Take a chance...

By Ratmed

So many...

So many misconceptions

So many evil deceptions

I've come to give direction

For I, am the lifesaver

Dzisiaj jakos tak wzielo mnie wieczorem na myslenie. Jak to kazdemu czasem sie zdarza. Jesli jest zle to czlowiek stara sie to poprawic, naprawic. Jesli jest dobrze to stara sie to zachowac. A jesli natomiast jest po srodku? Ani dobrze ani zle? To nic nie robi. Zazwyczaj tak jest. Wtedy bardziej dostrzegamy szczescie innych niz wlasne, ktore jakby zanika. Staje na starcie w tym calym wyscigu, gdzie czeka go walka o utrzymanie jak najlepszej pozycji.
Podobnie jest z relacjami z ludzmi. Najpierw poznajesz kogos, dogadujecie sie, spotykacie sie czesciej, lubisz te osobe, spotykacie sie czesciej, zaczyna Tobie zalezec na tej osobie (1), na jej widok pojawia sie duzy smile na Twej twarzy, uswiadamiasz sobie, ze ona 'cos' dla Ciebie oznacza (2), dalej jest zauroczenie, ktore wg Ciebie przemienia sie w milosc (3). W nawiasie napisalem 3 stopnie relacji, ktore sa od kolezenstwa przez przyjazn do milosci. Z czego najmniej trwala jest ta ostatnia - jak dla mnie. Pozniej i tak znajdzie sie nowa postac na horyzoncie i mamy bledne kolo. Nawet potrafi sie tak samo zwracac do nowej pokochanej osoby - czy to sprawiedliwe? Zapytajcie siebie sami.

Zaczal sie wrzesien, postanowilem wprowadzic pewne zmiany. Zobaczymy na jak dlugo one sie zachowaja.


Full size
Camera used Canon Canon EOS 400D DIGITAL

Comments
Sign in or get an account to comment.